Komunikat w sprawie sezonu narciarskiego

W miniony weekend otwartych zostało  kilka ośrodków narciarskich, które przeżywały szturm spragnionych rekreacji narciarzy.

Mając na uwadze doświadczenia z tego weekendu, jako odpowiedzialna branża wiemy, że musimy z większą rozwagą przygotować się do otwierania sezonu narciarskiego w swoich ośrodkach.

Z pewnością, w kolejny weekend sytuacja się nieco unormuje, bo:

  1. otwartych zostanie więcej ośrodków, w różnych regionach, zatem dojazd do ośrodków nie będzie tak skoncentrowany,  a na poszczególnych stacjach będzie mniejsze natężenie, niż to było w poprzednim weekendzie,
  2. większość stacji już teraz planuje i prosi o pomoc oraz koordynację – lokalną policję.

Nasza branża nie różni się od pozostałych, które były odmrażane wcześniej i również nas obowiązują wytyczne,  a Ministerstwo Zdrowia ma prawo do kontroli, analogicznie jak to się działo w wypadku pozostałych branż. Nie stanowimy w tej kwestii jakiegoś ewenementu.

Pragniemy jednak zaznaczyć, że jeśli chodzi o ośrodki narciarskie – mówimy cały czas o rekreacji na otwartej przestrzeni. Dystans fizyczny jest wymuszony chociażby przez specyfikę ubioru i sprzętu narciarskiego. Przez weekend dopracowaliśmy sposób oczekiwania na wejście na krzesło/orczyk i stacje będą przygotowywały specjalne “tunele / korytarze”, rodzaj kolejki, która zapobiegnie gromadzeniu się osób w małej odległości od siebie.

Nie spodziewamy się również ognisk zakażeń na stacjach narciarsko-turystycznych, bo:

po pierwsze –  nie było ich wiosną/latem,

po drugie – wspólna jazda na krześle/gondoli  trwa mniej niż kwadrans, a właśnie 15 minut jest tym progowym czasem jaki wskazują na stronach rządowych, w wypadku przebywania w pomieszczeniu zamkniętym z osobą zarażoną.

W warunkach polskich ośrodków narciarskich – jest to po prostu niemożliwe.

Jednocześnie warto przypomnieć, że nie tylko pojedyncze czynne stacje narciarskie były tak oblegane –  podobne obrazki mieliśmy z galerii handlowych, tras pieszych w górach czy w parkach – ludzie po prostu są spragnieni normalności i aktywności.

W mediach pokazany był obrazek grupy narciarzy przy dolnej stacji, ale już nikt nie mówił o tym, że obsługa ośrodków przypominała o zasłanianiu twarzy i nosa, dystansie, wprowadziła szereg udogodnień pozwalających na bezgotówkową obsługę.

Mamy też głosy, że jak nigdy przedtem, narciarze dziękowali, że stacje się powoli otwierają i wreszcie można pojeździć na nartach.

02.12.2020